placeholder

Walki psów to proceder okrutny i nielegalny, dlatego nie dziwi fakt, że przechodzą one do tzw. podziemia i są ściśle powiązane z innymi obszarami przestępczości zorganizowanej. Jaki wpływ znęcanie się nad zwierzętami ma na rozwój przestępczości? W jaki sposób walki psów powiązane są z narkotykami, nielegalną bronią, czy hazardem?

Walki psów — hazard przyciągający przestępców

Walki psów są ściśle powiązane z przestępczością zorganizowaną, nie tylko ze względu na psychologiczny aspekt przemocy, władzy i kontroli. W trakcie tego procederu obstawia się bardzo duże pieniądze, walki psów są zatem zwykłym hazardem, w najokrutniejszej formie. Nielegalność tego typu rozrywek sprawia, że zajmują się nim osoby mające doświadczenie w działaniu poza prawem. Dla przykładu, w Stanach Zjednoczonych prawie każde wykrycie walk psów ciągnie za sobą odkrycie handlu narkotykami, a ⅔ spraw powiązanych jest z handlem bronią.

367 pitbulli hodowanych do walk, przejęte przez policję w USA

W sierpniu 2013 roku policjanci w Auburn po trzyletnim śledztwie przejęli 367 pitbulli hodowanych do walk psów na terenie Alabamy, Missisipi, Georgii i Luizjany. Aresztowano 10 osób i postawiono im zarzuty. Znaleziono tam również narkotyki i 500 tysięcy dolarów w gotówce z hazardu i walk psów.

W USA likwiduje się najwięcej nielegalnych hodowli pitbulli szkolonych do walk psów. Niestety nie tylko tam proceder ten ma miejsce. Dzieje się on na całym świecie, również w Europie gdzie bogaci ludzie są w stanie zapłacić dużo by zobaczyć okrucieństwo.

230 psów przejętych z nielegalnej hodowli do walk w Hiszpanii

Policjanci z Madrytu prowadzili akcję pod kryptonimem „Chase”, w ramach której, zamknięto nielegalną hodowlę organizującą walki psów. Liczba uratowanych zwierząt sięgnęła 230. Organizatorzy handlowali również narkotykami, mieli trzy plantacje marihuany, sprzedawali haszysz i kokainę. Oskarżeni zostali dodatkowo o pranie pieniędzy, posiadanie nielegalnej broni i przynależność do zorganizowanej grupy przestępczej.

Walki psów w Polsce, a przestępczość zorganizowana

Polska to kraj, w którym walki psów nie są aż tak częste, jak w Stanach Zjednoczonych, nie znaczy to jednak, że ten proceder nie istnieje.

Policjanci już 19 lat temu znaleźli pierwszy dowód na to, że nielegalne walki psów odbywają się i w naszym kraju. Dowodem była kaseta video skonfiskowana w trakcie przeszukania garażu jednego ze znanych gangsterów Henryka K. pseudonim “Heintz”. Był on podejrzany o kradzieże samochodów, ale jak przekonali się policjanci, organizował również nielegalne walki psów we wsiach pod Opolem. Na nagraniu VHS widać było, jak szkolono psy na zabawkach, a później szczuto na siebie. Kasetę pokazywano potencjalnym klientom, by zachęcić ich do oglądania tego krwawego show i obstawiania pieniędzy.

W 2008 roku, kiedy rozbijano gang mokotowski, na posesji Jarosława B pseudonim Bula, znaleziono trzy amstaffy, które miały rany charakterystyczne dla walk. Psy były niezwykle pobudzone i atakowały nawet weterynarza.

W 2015 roku we wsi Teofile zatrzymano mężczyznę oskarżonego o usiłowanie zabójstwa. Jak się okazało, mieszkańcy wsi od dawna narzekali na jego psy ras agresywnych, które błąkały się po wsi, atakowały ludzi i inne zwierzęta. Były to tzw. bandogi, mieszanki uznanych za agresywne molosów takich jak dogi kanaryjskie, cane corso, bulmastiffy, tosa inu, ale również pitbulle czy amstaffy. Prawdopodobnie mężczyzna sprzedawał psy również do walk lub sam je organizował.

Nie bądź obojętny na przemoc wobec zwierząt

Walki psów, są świetnym tropem dla organów ścigania, który może pomóc doprowadzić do innych, surowiej karanych odłamów przestępczości.

Handlarzy narkotyków, broni czy aut nie jest tak łatwo złapać, mają całe siatki powiązań i zabezpieczeń, a policjanci niekiedy pracują nad jednym gangiem całe lata. Walki psów, mimo że również dobrze zorganizowane w przestępczym podziemiu, mogą pomóc doprowadzić policjantów do handlarzy.

Jeśli ktoś zgłosi, że pitbull sąsiada ma liczne rany, które wyglądają jak po walkach, albo że na posesji jest dużo psów w typie rasy i są one poddawane szkoleniom pobudzających ich agresję, śledczy podążą tropem tego zgłoszenia i dokładnie je sprawdzają.

Obserwacja dużych hodowli psów agresywnych, szukanie powiązań w internecie czy sprawdzanie doniesień sąsiadów na poważnie, może pomóc organom ścigania w ujęciu groźnych, zorganizowanych grup przestępczych.

Jeśli widzisz niepokojące sygnały mogące świadczyć o tym, że na danej posesji prowadzona jest hodowla psów do walk, jeśli widzisz jakiekolwiek przejawy znęcania się nad zwierzętami, zgłoś to niezwłocznie na policję.